Od 1 września 2009 r. może się zmienić czesne za miejskie przedszkola. Dotychczasowa, obowiązująca od 2005 r. stawka, ma wzrosnąć o nieco ponad trzy złote lub o około 13 złotych, w zależności od tego, ile godzin dziecko będzie spędzało w przedszkolu.
Do tej pory podstawowa opłata za korzystanie z przedszkoli miejskich była stała. Od 2005 r. wynosiła 125 zł. Projekt uchwały w tej sprawie przewiduje wprowadzenie nowej zasady - uzależnienie stawki od wysokości minimalnego wynagrodzenia i czasu pobytu dziecka w przedszkolu.
- Jeżeli dziecko będzie przebywało w przedszkolu 5 godzin dziennie, opłata nie obowiązuje, gdyż w tym czasie realizowana jest podstawa programowa i jest to świadczenie bezpłatne. Jeśli zostanie w przedszkolu trzy kolejne godziny, czyli do ośmiu godzin łącznie, rodzice zapłacą 10,1 procent minimalnego wynagrodzenia, czyli na dzień dzisiejszy 128,87 zł - wylicza dyrektor Wydziału Edukacji UMT, Anna Kłobukowska. - Jeśli będzie przebywało w przedszkolu powyżej 8 godzin dziennie, stawka wyniesie 10,8 procent minimalnego wynagrodzenia, czyli 137,80 zł.
Obecnie, w myśl przepisów oświatowych, oddziały pięciogodzinne dla dzieci pięcio- i sześcioletnich zostały zorganizowane w szkołach. Pięciogodzinne oddziały integracyjne i specjalne pozostały tylko w Przedszkolu Miejskim nr 16.
Z ustaleń Wydziału Edukacji wynika, że pierwsza stawka, czyli niespełna 129 zł, dotyczyła będzie 70 procent dzieci, zaś druga pozostałych 30 procent. Podpisując umowę z przedszkolem, rodzice zadeklarują, ile godzin ich pociecha spędzać będzie w placówce. Jeśli do danego przedszkola chodzi już jedno dziecko, za drugie rodzice zapłacą 50 procent czesnego.
W stosunku do innych miast nowa stawka jest średniej wysokości. W Bielsku-Białej wynosi na przykład 15 procent minimalnego wynagrodzenia, w Krakowie i Brodnicy 12, w Łodzi 10,5 procent. W Bydgoszczy jest to 8,6 procent, ale nie wiadomo, o ile wzrośnie.
W Toruniu działa obecnie 17 przedszkoli miejskich. Uczęszcza do nich około 2,2 tys. dzieci.