Piąta edycja Festiwalu Wisły została zainaugurowana w Toruniu w dniu 14 sierpnia 2021 r. Tradycyjnie na mieszkańców i turystów czekała masa atrakcji.
Sierpień jest dla naszego miasta okresem nie tylko upływających powoli wakacji, ale także okazji do spędzenia ostatnich gorących dni lata nad wiślanym brzegiem. Powoli tradycją staje się celebrowanie serdecznego towarzystwa królowej polskich rzek w naszym najbliższym sąsiedztwie, czego wyraz daje kolejna edycja Festiwalu Wisły.
Wydarzenie już piąty rok cieszy się ogromnym zainteresowaniem nie tylko turystów i mieszkańców Torunia, ale także entuzjastów rzecznej żeglugi. Nad toruński brzeg ściągnęły Galary, Łyżwy, Baty, Półlejty, Nasuty, a także łodzie wikingów czy flisackie łodzie łowne. Wszyscy miłośnicy tej formy wodnej aktywności chcą w ten sposób pokazać swoją tożsamość i przywiązanie do żeglugi, uwydatniając przy tym wdzięki swoich jednostek oraz edukując zaciekawiony tłum zgromadzony na toruńskim bulwarze.
Doskonale tę ciekawość zna prezydent Torunia, który prywatnie także oddaje się podobnej formie wodnej aktywności.
- Bez wody nie ma życia, to jest oczywistość. Woda, która jest wokół nas w jeziorach, rzekach i morzu przyciąga do siebie i wabi. W Toruniu jest tak już od 8 wieków. Wisła zawsze była miejscem, które stanowiło dla nas najważniejsze odniesienie. Niegdyś była to jedyna autostrada, na której bogaciło się nasze królestwo, ale także Krzyżacy – powiedział prezydent Michał Zaleski. - Z satysfakcją przyjmujemy fakt, że w naszym mieście odbywa się już 5. edycja tego wspaniałego wydarzenia, jakim jest Festiwal Wisły. Każdy, kto chce z wodą mieć kontakt, może skorzystać z infrastruktury, którą rozwinęliśmy dla mieszkańców i turystów wypoczywających w naszym mieście. Każdy może tu spędzić swój wolny czas aktywnie lub leniwie. Pragnę serdecznie podziękować organizatorom za kreowanie przyjaznych relacji z polskimi wodami i angaż w ciekawe pomysły oraz inicjatywy związane z królową naszych rzek. Zachęcam także do korzystania z atrakcji tych dni. Festiwal Wisły to nie tylko piękne łodzie i nadwiślańskie bulwary, jako miejsce wypoczynkowe, ale także wszystko wokół nich. Cieszę się, że raz do roku Toruń jest przystanią dla tych, którzy kochają wodę i chcą się tą miłością dzielić z innymi.
Festiwal to nie tylko Wisła i łodzie, które dumnie przecinają jej nurt. To także okazja do skosztowania lokalnych wyrobów lub nabycia ręcznie wykonywanych szpargałów na licznie rozstawionych straganach, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, zaspokajając swoje wybredne gusta i podniebienie.
Relacja z Festiwalu Wisły w Toruniu
Tłumnie zgromadzona publiczność i entuzjaści Wisły mogli także obserwować uroczystą, 17. Edycję Nagrody Przyjaznego Brzegu, organizowaną we współpracy z samorządem oraz Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym i Centrum Turystyki Wodnej. Laureatami prestiżowej gali zostali wszyscy zasłużeni entuzjaści i działacze polskich wód. Jest to niepowtarzalna szansa na ukoronowanie ich niestrudzonej pracy na rzecz poprawy ogólnych warunków korzystania, bezpieczeństwa i uatrakcyjnienia polskich rzek, a także pozostałych zbiorników wodnych – przejdź do wyników konkursu.
Wisienką na festiwalowym torcie była wyjątkowa prezentacja, chrzciny i pierwszy rejs Copernicusa - łodzi typu Nasuta. Jednostka jest inspirowana freskiem, znajdującym się na jednej ze ścian kościoła Najświętszej Marii Panny w Toruniu. Zgromadzona publiczność mogła ją podziwiać, a także wstąpić na jej pokład, aby posmakować rzecznej żeglugi. Jak podkreślili organizatorzy - symbolicznie spłynęła z sakralnego fresku na matkę naszych rzek, aby tam kontynuować swój żywot i wieczną żeglugę. Dalsze jej losy napisze nasze polskie wybrzeże, na które obiera kurs, wioząc nań figurę św. Jakuba, co ma symbolizować odkrycie wiślanego szlaku pielgrzymów na nowo. Uroczystych chrzcin Copernicusa dokonała Elżbieta Siemiątkowska – dyrektor Departamentu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Fot. Wojtek Szabelski