Toruń jak bombonierka | www.torun.pl

W 2018 roku nasze miasto odwiedziło ponad 2 mln turystów – tak wynika z XIV edycji raportu Ośrodka Informacji Turystycznej z badań nad strukturą i wielkością przyjazdowego ruchu turystycznego do Torunia.
 
- Zainteresowanie Toruniem nie słabnie. Od kilku lat do naszego miasta przyjeżdża rocznie ponad 2 mln turystów. Według szacunków, w 2018 roku było to 2,35 mln osób. Niezmiennie duża grupa deklaruje, że jeszcze do nas wróci – poinformował prezydent Michał Zaleski podczas konferencji prasowej, która odbyła się w dniu 25 kwietnia 2019 r.

Turystyczny Toruń 2018 - prezentacja

Jak wynika z raportu, wydłuża się sezon turystyczny w naszym mieście. Rozpoczyna się już w kwietniu, a kończy, jeśli jest sprzyjająca pogoda, nawet w listopadzie. – Od lat to sierpień jest miesiącem, kiedy przyjeżdża do nas największa liczba turystów. Wynika to też z tego, że w tym miesiącu wakacje mają kraje Europy Zachodniej, trwają też wakacje w Polsce – tłumaczył Szymon Wiśniewski, dyrektor Ośrodka Informacji Turystycznej. Szczególne obłożenie widoczne jest w weekendy.

W roku 2018 najwięcej turystów przyjechało do Torunia z terenu województwa kujawsko-pomorskiego (35,2%), spora liczba była z województw: mazowieckiego (12,5%), pomorskiego (9,1%), łódzkiego (7,7%), wielkopolskiego (7,6%). Turyści krajowi stanowili aż 85,1% wszystkich osób odwiedzających nasze miasto. Jeśli chodzi o gości zagranicznych, to niezmiennie dominowali Niemcy (41%), w dalszej kolejności znaleźli się: Anglicy (16,5%), Włosi (8,4%), Francuzi (5,1%) i Hiszpanie (4%). – Zmiana, jaką obserwuje się w całej Polsce, jest taka, że stosunkowo mniej turystów niemieckich korzysta z podróży grupowej na rzecz turystyki indywidualnej. Cieszy silny wzrost liczby turystów z Włoch, Francji i Hiszpanii, czemu sprzyja rozwój tanich linii lotniczych – wyjaśnił Szymon Wiśniewski.

Pełen raport

Toruń niezmiennie budzi dwa skojarzenia – Kopernik i piernik. W roku 2018 coraz częściej wymieniana była także starówka. Połowa turystów jako cel wizyty wskazała zwiedzanie. W naszym mieście wydają oni coraz więcej pieniędzy, szacuje się, że średnio w 2018 roku była to kwota 251 zł (w 2017 – 218 zł). Turyści wyjeżdżali od nas zadowoleni – 97,7% Polaków i 98,2% osób zza granicy wyraziło chęć rekomendowania Torunia jako miasta, do którego warto przyjechać.
Główną zaletą Torunia – zdaniem odwiedzających – jest atmosfera miasta. To ona przede wszystkim zachęca gości do przyjazdu. – Bardzo często turyści wskazują, że podobają im się elementy wizerunku miasta, czyli odrestaurowane zabytki, kamienice, ulice. To sprawia, że często mówimy, że w Toruniu jest jak w bombonierce – powiedział Szymon Wiśniewski.

A co turystom się w Toruniu nie podobało? Turyści krajowi wskazywali zbyt małą liczbę miejsc parkingowych w pobliżu starówki. Osoby zza granicy wymienili np. nieczystości czy gastronomię. Wskazywane jest także „przeludnienie” starówki, czyli obecne podczas wysokiego sezonu tłumy odwiedzających.

Należy podkreślić, że w Toruniu zmienia się sytuacja związana z usługami noclegowymi. – W naszym mieście mamy odzwierciedlenie trendu, jaki jest obecny w całej Europie, czyli tzw. najmu krótkoterminowego. Intensywnie powiększa się baza apartamentów – obecnie funkcjonuje w mieście ok. 250 obiektów tego typu (w latach 2017-2018 nastąpił wzrost o ok. 100 apartamentów, czyli ok. 60%), zlokalizowanych głównie na obszarze Starego Miasta, ale także na Bydgoskim Przedmieściu – powiedział Szymon Wiśniewski. Jak wynika z raportu, w Toruniu jest ponad 6000 miejsc noclegowych, dostępnych w ok. 2300 pokojach. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2018 roku w Toruniu nocowało ponad 360 000 osób. – Szacunki dokonane przez Ośrodek Informacji Turystycznej wskazują, że mogło to być ponad pół miliona osób – dodał Szymon Wiśniewski.

Zdaniem przedstawicieli Ośrodka Informacji Turystycznej, w 2019 roku powinien utrzymać się podobny poziom liczby osób odwiedzających nasze miasto. Nadal będzie się też intensywnie powiększać baza noclegowa Torunia o kolejne pokoje hotelowe oraz mieszkania udostępniane pod wynajem krótkoterminowy. Jak w minionym roku największe obłożenie w obiektach noclegowych spodziewane jest podczas weekendów, a także wydarzeń sportowych i dni ustawowo wolnych od pracy.

Fot. Małgorzata Litwin