Utworzenie 27 nowych oddziałów przedszkolnych powoduje, że miasto musi przeznaczyć dodatkowe środki na adaptację pomieszczeń w przedszkolach i szkołach oraz ich wyposażenie. Łącznie potrzeba na to 1 mln 750 tys. zł.
1 mln zł na ten cel będzie pochodził ze zwiększonej w tym roku subwencji oświatowej. Pozostałe 750 tys. zł musimy wygospodarować w ramach własnych środków. Dodatkowo miasto będzie się starało o pozyskanie środków z PFRON na likwidację barier architektonicznych w czterech placówkach, a to wymaga 250 tys. zł wkładu własnego. Łącznie w oświacie potrzebujemy więc dodatkowego miliona zł. – Na szczęście mamy oszczędności - mówi Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, skarbnik Torunia. – Są to oszczędności w odsetkach na obsłudze od kredytu oraz dzięki temu, że nasza spółka Toruńskie Wodociągi przejęła od nas finansowanie i realizację kanału deszczowego w ulicy Poznańskiej.
W tegorocznym budżecie miasta pojawiła się też jeszcze jedna potrzeba wydatkowa. Z czego wynika? W roku 2014 wystąpiliśmy o dotację z Mechanizmu Norweskiego na termomodernizację budynków Zespołów Szkół nr 6, 24 i 31. Termomodernizacja została zrealizowane, a pozyskana dotacja wyniosła 2 mln 350 tys. zł. W ubiegłym roku podczas kontroli Fundusz miał jednak wątpliwość, czy prawidłowo wykorzystaliśmy te środki. – Osiągnęliśmy cel polegający na oszczędności zużycia energii, jednak zastosowaliśmy tańsze materiały, o innej jakości i parametrach – wyjaśnia Magdalena Flisykowska-Kacprowicz. - To było przedmiotem szerokiej korespondencji prowadzonej z Funduszem. W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy pismo o zwrocie tej dotacji. Fundusz zarzuca nam, że wykorzystaliśmy pieniądze niezgodnie z umową. Oczywiście odwołaliśmy się, poprosiliśmy o wyjaśnienie przyczyn wypowiedzenia umowy. Ale istnieje zagrożenie, że jeszcze przed kolejną sesją zostaniemy wezwani do zwrotu tych pieniędzy. Dlatego planujemy w tej chwili wydatek na ten cel.
Skarbnik dodaje, że cel finansowania – osiągnięcie efektów ekologicznych – został zrealizowany, a miasto zachowało się zgodnie z ustawą o finansach publicznych, która w artykule 44 mówi o minimalnych nakładach w celu osiągnięcia założonych efektów. – To będzie nasza linia obrony. Najprawdopodobniej odwołamy się do sądu, jeśli będzie taka potrzeba – mówi Magdalena Flisykowska-Kacprowicz.
Warto przypomnieć, że w zeszłym roku miasto pozyskało łącznie 254 mln zł dotacji.
O zmianach w budżecie Torunia zdecydują radni podczas sesji 12 maja 2016.