Po latach nieobecności do Torunia wrócił letni Festiwal Teatrów Ulicznych. W ciągu wakacji widzowie zobaczą pięć przedstawień.
W ostatnich latach toruńska publiczność miała okazję zobaczyć wspaniałe teatry uliczne z różnych zakątków Europy w formie pojedynczych prezentacji. Co roku w czerwcu, niezależnie od pogody, gromadziły one tłumy widzów. W 2012 r. w „Maudits Sonnants” grupy Transe Express, zaś w 2013 r. w „Envolée Chromatique” oglądaliśmy podniebne akrobacje z muzyką na żywo, rok temu zmagania ludzi z gigantyczną maszyną w „Basculoscopii” zaprezentowała grupa Pipototal.
- Duże zainteresowanie widzów tą formą sztuki skłoniło nas do rozszerzenia formuły prezentowania spektakli plenerowych. Toruń zyska w ten sposób nowy festiwal – mówi dyrektor Toruńskiej Agendy Kulturalnej Krystian Kubjaczyk.
Pierwszą, niezwykle ciekawą odsłonę festiwal będzie miał 26 i 27 czerwca o godz. 22.00. Dwukrotnie na placu przed Halą Sportowo-Widowiskową zaprezentują się włoscy artyści z Ondadurto Teatro w przedstawieniu „C'era una volta”. Połączyli oni taniec, akrobację i tekst z muzyką na żywo, technologią i ruchomą scenografią. Twórczo przeobrażając baśnie i legendy, w ironiczny sposób odnieśli się do rzeczywistości.
Pozostałe spektakle odbywać się będą na starówce. Na kolejny Toruńska Agenda Kulturalna zaprosi w niedzielę, 26 lipca. Tym razem zobaczymy naszych południowych sąsiadów. Czeski zespół Bratri v Tricku w przedstawieniu „Plavorna” wykorzysta sztuczki cyrkowe, takie jak żonglerka, chodzenie po linie i akrobacje w parach. Jak to u Czechów bywa, poetycki nastrój łączyć się będzie z licznymi elementami humorystycznymi.
Dwukrotnie 8 sierpnia zaprezentuje się znany w Toruniu gdański Teatr Pinezka. To grupa z ogromnym stażem, działa bowiem od 35 lat. Przez ten czas artyści przejechali ze swoimi spektaklami niemal cały świat i zdobyli mnóstwo nagród. Po Pinezce możemy oczekiwać cyrkowej clownady, szczudeł, akrobacji, żonglerki, a także tańca, masek, marionetek i interakcji z publicznością. W wykonaniu gdańszczan zobaczymy dwa przedstawienia: „Marionetarium Klauna Pinezki” oraz „Stary Klaun i morze”. „Teatr uliczny jest dla ludzi w każdym wieku. W każdym z nas jest dziecko, my staramy się przywołać świat dzieciństwa, chwile radości” – mówił w wywiadzie dla kultura.trojmiasto.pl szef teatru Przemysław Grządziela.
Na zakończenie cyklu 22 sierpnia spotkamy się ze stołecznym Teatrem Pijana Sypialnia. „Wsłuchujemy się w gwar miasta, rozmowy ludzi w pociągach, programy telewizyjne i to wszystko przenosimy na scenę. Bawimy się formą i konwencjami, ponieważ chcemy tworzyć spektakle, które są jak drzwi do innego, jeszcze nieodkrytego świata. Przecież warto kochać życie! Po prostu” – piszą o sobie twórcy. Radością życia zarażać będą publiczność w spektaklu „Wodewil Warszawski”, w którym zabiorą nas w sentymentalną podróż do przedwojennej stolicy, choć nie zabraknie także licznych odniesień do współczesności. Będzie mnóstwo piosenek i spora dawka humoru. „To opowieść miła dla ucha, która przywołuje wyjątkowy klimat Warszawy. Spektakl prosty, lecz czarujący i magiczny” – pisano na kochamteatr.info.
Wstęp na wszystkie wydarzenia festiwalu jest oczywiście wolny.