Odbywający się po raz ósmy Festiwal Performance „Koło Czasu” zyskał w tym roku podtytuł „Dramat wolności”. Termin imprezy – 12-14 grudnia - także symbolicznie wpisuje się w tematykę, a miejsce jak zawsze to samo – Centrum Sztuki Współczesnej.
Jak zaznacza kurator festiwalu Marian Stępak, wybrany przez niego temat wiąże się z obchodzonym w Polsce Rokiem Ludzi Wolności i 25-leciem przemian demokratycznych w naszym kraju. Wraz z zaproszonymi artystami z kraju i zagranicy organizatorzy chcą poprzez działania performatywne stawiać pytania o istotę wolności, jej granice i konsekwencje z niej płynące.
W Toruniu spotkają się performerzy z Polski, USA, Portugalii i Ukrainy. Będą to w większości twórcy młodzi, absolwenci uczelni artystycznych, nie zabraknie jednak doświadczonych i cenionych artystów. W sumie zaproszono ponad 30 gości. Ciekawostką będzie pokaz toruńskiej Grupy Teatru Tańca. Organizatorzy po raz drugi zaproszą do udziału także młodzież. Nastolatkowie, którzy mają w planach start na uczelnie artystyczne, będą mogli pod okiem bardziej doświadczonych kolegów spróbować swoich sił w sztuce performance.
Temat wiodący zaczerpnięty został z tytułu wystawy dopełniającej program festiwalu. Stanowi ona efekt projektu, w którym wzięło udział ok. 100 osób zaproszonych przez prof. Zbigniewa Bajka z krakowskiej ASP. Byli to profesorowie i studenci uczelni artystycznych. Każdy z nich stworzył baner i krótki film ilustrujący hasło „Dramat wolności”. Na filmach zebrano wypowiedzi osób z różnych środowisk, m.in. przedstawicieli subkultur, kibiców, więźniów, zakonników i żołnierzy. Wszystkim zadano te same pytania związane z odzyskaną ćwierć wieku temu wolnością. Filmy zobaczyć będzie można 13 grudnia w Kinie Centrum, a banery prezentowane będą w sali LabSen.
- Idea festiwalu, jak i działania zaproszonych artystów z Polski i zagranicy, z pewnością powinny rozbudzić wyobraźnię widzów oraz pomóc im szukać swoich własnych odpowiedzi na pytania dotyczące wolności. Bo najcenniejszymi wnioskami są przecież te, do których dochodzimy sami – stwierdza Marian Stępak.