W spotkaniu finałowym Hokej Superligi Grunwald Poznań pokonał Pomorzanin Toruń 2:1. Dwa gole dla zwycięzców zdobył Artur Mikuła. Bramkę dającą prowadzenie dla naszego zespołu zdobył Michał Dawid. Dla Gruwnaldu to 24 mistrzostwo Polski. Torunianie wracają z dużym niedosytem zdobywając srebro.
Mecz finałowy oraz o brązowy medal był w planach włodarzy Hokej Superligi, ale w związku z pandemią nie rozegrano rundy wiosennej a kwalifikacją do spotkań o medale była runda jesienna. Nie było w niej zaskoczeń bowiem dwie najlepsze drużyny ostatnich lat - Grunwald Poznań i Pomorzanin Toruń szybko zaczęły patrzeć na resztę rywali z góry. Przygotowania do błyskawicznie przeprowadzonego Terravita Pucharu Polski oraz meczu finałowego były nieco inne. Długa przerwa w rozgrywkach, przestrzeganie zasad reżimu sanitarnego, brak sparingów a także kontuzję rozbiły mocno trenerom Robertowi Grzeszczakowi oraz Maciejowi Zielińskiemu komfort pracy. Wszystko jednak zeszło na dalszy plan w sobotnim finale, które zdecydowało o złotym medalu. Mecz był dobry promocją polskiego hokeja trzymający w napięciu do ostatnich minut.
Pierwsze minuty były bardzo wyrównane, częściej przy piłce utrzymywał się Grunwald, ale to Pomorzanin pierwszy przeprowadził akcję, która zakończyła się bramką. W 6 minucie akcję rozpoczął Bartosz Żywiczka, piłka znalazła się w półkolu strzałowym i Michał Dawid z bliska pokonał Mateusza Popiołkowskiego. Minutę póżniej "Wojskowi" mogli doprowadzić do remisu, ale krótki róg spalił na panewce bowiem Karol Majchrzak zbyt lekko podał piłkę na środek półkola strzałowego. W 10 minucie Mateusz Poltaszewski próbował przelobować Michała Śliwińskiego, ale toruński bramkarz nie dał się zaskoczyć. Niestety w 13 minucie było już 1:1. Dwa strzały graczy Grunwaldu obronił Michał Śliwiński, ale wobec kolejnej dobitki Artura Mikuły był bezradny. Podopieczni Roberta Grzeszczaka jeszcze przed końcem pierwszej kwarty mogli wyjść na prowadzenie, ale strzały Pawła Bratkowskiego i Mirosława Kluczyńskiego obronił Michał Śliwiński. Druga kwarta byłą najbardziej efektowna , dużo było sytuacju bramkowych, ale co najważniejsze dla kibiców bramek nie było. Najlepsze okazje w tej odsłonie marnowali dla Grunwaldu Mateusz Poltaszewski trafiając w poprzeczkę a w odpowiedzi doskonałą okazję zaprzepaścił Rafał Szrejter marnując sytuację sam na sam z Popiołkowskim.
Druga połowa a zwłaszcza trzecia kwarta nie obfitowała w dużą ilość sytuacji strzeleckich. Na początku odsłony po jednej skutecznej interwencji zanotowali Michał Śliwiński oraz Rafał Banaszak, który w przerwie zmienił Mateusza Popiołkowskiego. Godną uwagi sytuacja miał Pomorzanin w 44 minucie, kiedy to po rajdzie prawą stroną boiska Wojciecha Rutkowskiego piłka trafiła do Krystiana Sudoła, ale strzał trafił tylko w boczną siatkę. Na początku czwartej kwarty Pomorzanin stanął przed szansą objęcia prowadzenia, ale krótki róg nie zakończył się zdobyciem bramki. 53 minuta była decydujaca dla losów spotkania. Po kombinacyjnie rozegranym krótkim rogu piłkę w bramcę Pomorzanina umieścił Artur Mikuła. Przyjezdni mieli siedem minut by doprowadzić do remisu, ale Grunwald skutecznie rozbijał ataki Pomorzanina nie pozwalając przedostać się w pólkole strzałowe. Mimo przewagi dwóch zawodników w końcówce spotkania nie udało się oddać celnego strzału na bramkę Rafała Banaszaka.
Dla Pomorzanina to siódmy srebrny medal zdobyty na boiskach otwartych, a trzeci z rzędu. W hali udało się zdetronizować "Wojskowych", ale tej sztuki nie udało się powtórzyć na boisku. Mecz był bardzo wyrówany i jedna skuteczna akcja w czwartej kwarcie przesądziła o tytule. Z pewnością pozostaje niedosyt, ale z drugiej strony patrząc trzeba cieszyć się z kolejnego medalu w tym bardzo nietypowym sezonie, który z powodu pandemii był ciężki dla wszystkich zespołów.
Grunwald Poznań - Pomorzanin Toruń 2:1 (1:1).
0:1 Michał Dawid (6) 1:1 Artur Mikuła (13) 2:1 Artur Mikuła (53, krótki róg).
Grunwald: Mateusz Popiołkowski (31' Rafał Banaszak) - Paweł Bratkowski, Tomasz Dutkiewicz,Mirosław Kluczyński, Adrian Krokosz, Mikołaj Gumny, Karol Majchrzak, Szymon Hutek, Michał Poltaszewski, Mateusz Hulbój, Artur Mikuła oraz Mateusz Poltaszewski, Piotr Kozłowski, Mikołaj Głowacki, Artur Działa, Michał Kasprzyk.
Pomorzanin: Michał Śliwiński (Paweł Murszewski) - Michał Makowski, Damian Mondrzejewski, Sebastain Sellner, Rafał Szrejter, Michał Raciniewski, Arkadiusz Rutkowski, Maciej Janiszewski, Bartosz Żywiczka, Krystian Sudoł, Wojciech Rutkowski oraz Patryk Karamuz, Filip Sobczak, Michał Dawid, Mariusz Kowalski, Artur Kościelski, Miłosz Szreder.
Źródło: Pomorzanin Toruń