W przystani AZS-u powitaliśmy naszych srebrnych medalistów Mistrzostw Świata we wioślarstwie - Katarzynę Zillmann i Mirosława Ziętarskiego.
3 października 2017 roku, tuż po powrocie z Sarasoty w USA, gdzie wystąpili z sukcesem w Mistrzostwach Świata Seniorów we wioślarstwie, wychowankowie toruńskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, a dziś zawodnicy AZS-u UMK, pojawili się w Przystani AZS-u – zmęczeni, ale szczęśliwi. Katarzyna Zillmann zdobyła srebrny medal w czwórce podwójnej, a Mirosław Ziętarski, również srebro, w dwójce podwójnej. Obecny był także trzeci toruński wioślarz, Robert Fuchs, zawodnik ósemki mężczyzn, która zajęła 4. miejsce w finale B. Razem z nimi do Przystani przyszedł ich trener Mariusz Szumański.
- Gratuluję wspaniałych występów w tak ważnej imprezie sportowej, jaką są Mistrzostwa Świata. Wszyscy jesteśmy dumni z Waszych osiągnięć, które są potwierdzeniem tego, że nasze miasto wychowuje świetnych sportowców – powiedział prezydent Michał Zaleski, witając srebrnych sportowców. Ich wyniki na Mistrzostwach Świata prezydent wyróżnił nagrodami pieniężnymi – Katarzyna Zillmann i Mirosław Ziętarski otrzymali po 2000 zł, ich trener Mariusz Szymański 1000 zł, Robert Fuchs zaś sportowy upominek.
Podczas spotkania w Przystani był czas na rozmowy i refleksje. - Wicemistrzostwo świata dla czwórki podwójnej kobiet to historyczny wynik. Pomimo lekkiego niedosytu, jestem dumna z tego, co udało nam się zrobić w Sarasocie. Ten bieg może mi się śnić nocami, szczególnie jego finisz, kiedy wyprzedziły nas Holenderki. Ale to wspomnienie będzie mi dawało większego kopa do dalszych treningów – tak podsumowała swój start Katarzyna Zillmann.
Mirosław Ziętarski zaś powiedział, że zdobycie tytułu wicemistrza świata było mu potrzebne, by zatrzeć w pamięci niedosyt po Igrzyskach Olimpijskich w Rio, gdzie zajął czwarte miejsce. - Czwarte miejsce to nie jest porażka, ale dla sportowca to jest miejsce najgorsze – wspominał swój start w Rio Mirosław Ziętarski. - Nie będę ukrywał, że w USA były oczekiwania na medal. Startowaliśmy na pucharach świata, gdzie zdobywaliśmy medale, na Mistrzostwach Europy też zajęliśmy drugie miejsce. Przygotowania do mistrzostw świata przebiegały bardzo dobrze, wszystko wskazywało na to, że zajmiemy dobre miejsce. I tak się stało. Odwaliliśmy kawał dobrej roboty, udowodniliśmy, że jesteśmy dobrą dwójką – powiedział.