Już w najbliższą niedzielę Pomorzanin zainauguruje rundę wiosenną sezonu 2014/2015. Na początek spotkanie z Grunwaldem Poznań.
W niedzielę laskarze Pomorzanina zainaugurują rundę wiosenną w ekstraklasie. Pierwszym przeciwnikiem mistrzów Polski będzie Grunwald Poznań. Początek meczu o godzinie 12:00. Dzień wcześniej drugi zespół Pomorzanina zmierzy się o godzinie 17:00 ze Stellą Gniezno, która zdecydowanie przewodzi w rozgrywkach drugoligowych.
Niedzielne starcie z Grunwaldem będzie trzecim z kolei dla torunian. Najpierw ekipy te zmierzyły się w finale Halowych Mistrzostw Polski. Przed tygodniem, już na boisku trawiastym, zagrały sparingowo. W obu przypadkach górą byli Wojskowi. Szczególnie martwić mogła porażka 2:7 w meczu towarzyskim. Ale trener Andrzej Makowski nie robił z tego tragedii. Jego podopieczni byli tuż po serii ciężkich treningów, a dopiero w tygodniu poprzedzającym inaugurację ligi mieli odzyskać świeżość.
- Rzeczywiście, na ostatnich zajęciach pracowaliśmy zdecydowanie lżej – potwierdza trener Makowski. Bardziej skupialiśmy się na taktyce oraz wdrażaniu jej podczas wewnętrznych gierek. Przeanalizowaliśmy też wspólnie na wideo sparingowy mecz z Grunwaldem i zwracaliśmy uwagę na dobre i złe zagrania w naszej drużynie.
Kibiców może dziwić, że już w pierwszej wiosennej kolejce zagrają dwa najlepsze w Polsce zespoły. Ale jeśli weźmie się pod uwagę, że w przyszłym tygodniu Pomorzanina czeka mecz w 1/8 finału Ligi Mistrzów, nie jest to już takie zaskakujące. Spotkanie z Grunwaldem ma być dobrym przetarciem i wprowadzeniem do konfrontacji z holenderskim HC Bloemendaal.
- Oczywiście tych dwóch meczów nie można stawiać na równi, ale pewne podobieństwa są – twierdzi trener Makowski. Chciałbym aby w niedzielę moi zawodnicy zagrali na dobrym poziomie, czyli szybko, dokładnie i skutecznie. Zdaję sobie sprawę, że może o to być ciężko bo rozegraliśmy zaledwie jeden sparing i kilka meczów pierwszej drużyny z drugą. Jednak w spotkaniach z Grunwaldem, jeśli myśli się o zwycięstwie, trzeba wykorzystywać większość nadarzających się okazji, bo zbyt wiele ich nie ma. Tak samo na pewno będzie przeciwko HC Bloemendaal.
Toruński sztab szkoleniowy nie ma jednak komfortowej sytuacji, bo ostatnio z kontuzjami zmagali się Karol Szyplik, Rafał Kamiński i Artur Girtler. Dużo pracy miał w związku z tym fizjoterapeuta Pomorzanina Marek Wolski.
- Mam nadzieję, że z Grunwaldem zagramy w najmocniejszym możliwym składzie – liczy trener Makowski. Dobrze byłoby gdyby przed wyjazdem do Holandii wszyscy mogli rozegrać solidny mecz na dużych obrotach. A ponadto bez wszystkich naszych podstawowych zawodników ciężko myśleć o pokonaniu poznaniaków. A przecież na tym też nam zależy.
Początkowo spotkanie to miało odbyć się w sobotę. Jednakże ze względu na natłok imprez sportowych zaplanowanych na ten dzień w Toruniu działacze Pomorzanina dążyli do przełożenia potyczki na niedzielę. Na szczęście Grunwald nie robił przeszkód i tak się stało. W sobotę zagra druga drużyna, której rywalem będzie spadkowicz z ekstraklasy - Stella Gniezno.